Opieka paliatywna

Opieka paliatywna - informacje ogólne

Opieka paliatywna (łac. palliatus – przykryty, okryty płaszczem; ang. palliate – ulżyć, złagodzić) to aktywna, całościowa opieka nad pacjentami w stanie terminalnym. Przedmiotem tej opieki jest zwalczanie bólu oraz innych objawów choroby, jak również pomoc w problemach psychologicznych, społecznych i duchowych. Celem opieki paliatywnej jest osiągnięcie najlepszej możliwej jakości życia chorego i jego rodziny.

 

Opieka paliatywna:

  • afirmuje życie i traktuje umieranie jako proces normalny;
  • nigdy nie przyspiesza ani nie lekceważy śmierci;
  • zajmuje się łagodzeniem, lub usuwaniem bólu i innych przykrych objawów;
  • integruje psychologiczne i duchowe aspekty opieki nad chorym;
  • oferuje system pomocy dla utrzymania przez pacjenta możliwie aktywnego życia aż do śmierci;
  • oferuje system wsparcia rodzinie chorego zarówno w czasie jego choroby, jak i po jego odejściu.

 

W opiece paliatywnej stosuje się dwie formy terapii: somatyczną i psychologiczną. Pierwsza z nich obejmuje stosowanie środków farmakologicznych oraz stosowanie zabiegów medyczno-technologicznych obniżających lub całkowicie znoszących ból. Terapia psychologiczna polega na nawiązaniu kontaktu osobowego z chorym.

 

Nieraz chory w stanie terminalnym traktuje śmierć jako ucieczkę od bólu, który jest nie do zniesienia. Stosując współczesne metody techniki medycznej i psychoterapii pozwala się choremu przeżyć ten okres jego życia świadomie i z godnością – okazuje się wówczas, że właśnie ten czas, będący niejako podsumowaniem całego życia człowieka, staje się dla niego szczególnie ważny.

 

Stanowisko Kościoła wobec opieki paliatywnej zostało wyrażone m.in. w Katechizmie Kościoła Katolickego: „Nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną, zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej nie mogą być w sposób uprawniony przerywane. Stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego, nawet za cenę skrócenia życia, może być moralnie zgodne z ludzką godnością, jeżeli śmierć nie jest zamierzona jako cel, ani jako środek, lecz jedynie przewidywana i tolerowana jako nieunikniona. Opieka paliatywna stanowi pierwszorzędną postać bezinteresownej miłości. Z tego tytułu powinna być popierana.” (KKK 2279).

 

Źródło:

J. Umiastowski, Medycyna paliatywna, w: Encyklopedia bioetyki. Personalizm chrześcijański, red. A. Muszala, Radom 2009

Jak można pomóc osobie, która nie znajduje w sobie chęci do życia, bo jest terminalnie chora?

Nieocenioną formą pomocy, jaką możemy zaoferować osobie terminalnie chorej, jest nasza obecność. Bądźmy blisko osoby chorej w sposób nienachalny, czasem milczący, ale zawsze otwarci na wypowiadane przez nią słowa i wykonane gesty. Słuchajmy uważnie, z empatią i cierpliwością. W szczególności zwracajmy uwagę na pozawerbalne sygnały. Starajmy się unikać mówienia „będzie dobrze”, „jakoś, to będzie”. Oczywiście bardzo życzymy choremu, żeby tak się stało, nasze intencje są dobre i szczere, jednak nie przybliżają nas do osoby chorej. Nie otwierają na dialog. Dla osoby cierpiącej z powodu nieuleczalnej i postępującej choroby takie słowa mogą oznaczać ucieczkę od rozmowy i brak naszej gotowości w towarzyszeniu choremu w granicznej sytuacji.

 

Bądźmy ostrożni w przenoszeniu na osobę chorą naszych własnych wyobrażeń, o tym jak zachowalibyśmy się w obliczu śmiertelnej choroby. Każdy człowiek jest niepowtarzalny, wyjątkowy i zupełnie indywidualna jest jego droga ku kresowi życia. Dlatego nie oceniajmy osoby chorej, tyko jej towarzyszmy. Zwróćmy uwagę jak bardzo ważne jest zapewnienie osobie chorej kompleksowej opieki paliatywnej. Opieki, która koncentruje się na wszystkich sferach życia: somatycznej, psychicznej, społecznej i duchowej. Szukajmy profesjonalnej pomocy w pierwszej kolejności u lekarzy, następnie w zależności od kondycji i woli chorego zwróćmy się o pomoc do psychologów, instruktorów czy osób duchownych. Silny ból fizyczny, spowodowany nasileniem objawów choroby, odczuwany w sposób ciągły, skutecznie odbiera choremu chęć życia, działa destrukcyjnie, jest źródłem cierpienia.

 

Reagujmy za każdym razem, gdy chory zgłasza ból. To jest nasza bardzo konkretna pomoc. Zniesienie bólu lub jego złagodzenie znacznie podnosi jakość życia chorego. Powoduje, że chory zapomina na chwilę o swoim stanie zdrowia i na ile to możliwe wraca do swoich ulubionych czynności. Wykorzystajmy ten czas i postarajmy się skupić uwagę osoby chorej terminalnie na teraźniejszości, na tym, co może zrobić teraz, dzisiaj. Wyznaczmy wspólnie cele, które będziemy realizować dziś. Małe aktywności, które spowodują, że osoba w terminalnej fazie choroby uwolniona od cierpienia będzie czuła się potrzebna, kochana, bezpieczna.

 

Nie bójmy się uśmiechać, nasze poczucie humoru może pozytywnie wpływać na samopoczucie osoby chorej. Być może nasza obecność spowoduje, że chory stopniowo wydostanie się z osamotnienia, z duchowej pustki, zaakceptuje nieodwracalność sytuacji, w której się znalazł. Nie będzie zadręczać się pytaniami, na które nie ma natychmiastowych odpowiedzi, może dokona duchowej refleksji, wykorzysta ten czas na sprawy, które są dla niego najistotniejsze. Pamiętajmy, że choroba terminalna wymusza radykalną zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń, narzuca ograniczenia, izoluje, wyklucza. Jeśli jest jedynym wyzwaniem w życiu człowieka staje się pułapką, odbiera nadzieję prowadząc do poczucia beznadziei.

 

Dlatego zabiegajmy o to, aby osoba chora mogła jak najdłużej wykorzystywać swoje umiejętności i talenty, była nadal częścią społeczeństwa, członkiem rodziny. Odwołujmy się w rozmowach do pozytywnych przykładów i świadectw innych chorych osób. Nie mówmy tylko o tych, którzy cudownie wyzdrowieli, ale przede wszystkim o tych, którzy nauczyli się żyć z chorobą.

 

SYLWIA FRAJBERG bioetyk, mgr filozofii, instruktor w krakowskiej Poradni Bioetycznej

 

Tekst został opublikowany na łamach Niedzieli Małopolskiej (dział: ABC Bioetyki) w ramach współpracy Tygodnika z Poradnią Bioetyczną.

 

Logo Poradnia Bioetyczna

 

logo-w-kontrze